POWITANIE - pół żartem, pół serio

Niechże wraz z moją twórczością poznają mękę studenta,
Niech każdy się zastanowi, nim włoży na siebie te pęta,
Bo potem przyjdzie luty (a może nawet i czerwiec)
I człowiek niczym obuchem skryptami w swój łeb oberwie.

2015/06/15

Z MÓZGIEM PERTRAKTACJE

Drzemie we mnie dusza poety
Niespełnionego – dopowiem niestety,
Co się uaktywnia zawsze poniewczasie,
Zawsze po północy, gdy mózg jak na kwasie.
I zawsze tuż przed sesją albo też w jej trakcie.
Nie ma wcale mowy tu o żadnym pakcie:
„Mózgu, teraz się uczysz, potem sobie figluj!”
On się na to nie zgadza: „Nie! I taki ci chuj!”.
Ja już go nie okiełznam, ja już nie wytrzymuję.
I mówię do niego ostro: „Dostanę przez ciebie dwóję!”
Jednakże cóż poradzisz, jeśli poradzić się nie da?
Mam tylko cichą nadzieję, że z tego nie będzie bieda.

__________________________________________

Taka już moja rola: trochę sobie ponarzekać.

PS W tym momencie jestem gdzieś między "dziwi się" a "szuka motywacji".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz