POWITANIE - pół żartem, pół serio

Niechże wraz z moją twórczością poznają mękę studenta,
Niech każdy się zastanowi, nim włoży na siebie te pęta,
Bo potem przyjdzie luty (a może nawet i czerwiec)
I człowiek niczym obuchem skryptami w swój łeb oberwie.

2015/03/01

NIEDZIELA, DZIEŃ PRZED WEJŚCIÓWKĄ, PROTETYKA

Jestem chyba jeleniem albo nawet łosiem,
Co się wcale nie uczył więcej niż dni osiem,
Więc mu się trudno zebrać dzisiaj co nie miara.
Kartkówki z protetyki to nieczysta mara…
Ale się postaram, ale się zawezmę
I właśnie dlatego piszę tą odezwę:
Weź się do pracy gamoniu, zakasaj rękawy,
Bo jak tego nie zdasz nie dostaniesz kawy
I płakać będziesz z rana nad swoją niedolą.

Niech się twe szare komórki z pracą nie pierdolą.

________________________________________________

Groźna jednak zawsze działa na mnie najlepiej ;) 

2 komentarze: